Co to jest AED?
Zacznijmy więc od tego, co możemy zrobić, by zmaksymalizować szanse na uratowanie poszkodowanego. Dlaczego jak największa liczba dostępnych w okolicy defibrylatorów AED (ang. Automated External Defibrillator, „zautomatyzowany defibrylator zewnętrzny” potocznie nazywany „automatycznym”) jest kluczowym elementem w niesieniu skutecznej pomocy w każdym miejscu oraz przez każdego, nawet niewyszkolonego, świadka zdarzenia?
W momencie wystąpienia zatrzymania krążenia, u 59-65% poszkodowanych można odnotować rytm serca zwany rytmem do defibrylacji. Oznacza to, że po rozpoznaniu rytmu defibrylacyjnego oraz dostarczeniu szoku elektrycznego serce zaczyna pracować na nowo, zapewniając poszkodowanemu niezbędną do przeżycia cyrkulację krwi w organizmie. A co za tym idzie – wystarczające dotlenienie mózgu, co jest podstawowym czynnikiem umożliwiającym powrót do zdrowia bez ubytków neurologicznych. Bowiem tlen oraz zawarta we krwi glukoza są podstawowym „paliwem” dla mózgu. Gdy więc podaż jest ograniczona, po około 3-4 minutach komórki w mózgu zaczynają nieodwracalnie obumierać.
Ważna jest więc szybka reakcja świadków zdarzenia – rytm podatny na defibrylację bardzo szybko zmienia się w gorzej rokujący rytm niedefibrylacyjny – asystolię, co znacznie zmniejsza szanse skutecznej reanimacji.
Łańcuch przeżycia
Łańcuch przeżycia to schemat z dziedziny medycyny ratunkowej, określający postępowanie w udzielaniu pomocy osobie z nagłym zatrzymaniem krążenia (NZK). Jego podstawą jest to, że wszystkie elementy muszą być wdrożone jeden po drugim, w odpowiedniej kolejności, a każde ogniwo łączy się ze sobą i jest niezastąpione. Odpowiednie wykonanie kroków znacząco zwiększa szansę nie tylko na przeżycie, ale również zminimalizowanie powikłań po NZK.
Dostępność AED jest istotnym elementem tak zwanego łańcucha przeżycia. Jego ogniwami są: wczesne rozpoznanie NZK oraz wezwanie pomocy, wczesne rozpoczęcie RKO (resuscytacji krążeniowo-oddechowej), wczesna defibrylacja (dlaczego AED? – ponieważ bez tego ogniwa łańcuch nie jest już łańcuchem) oraz opieka poresuscytacyjna.
- Wczesne rozpoznanie NZK i wezwanie pomocy to pierwsze ogniwo łańcucha, bez którego dalsze kroki nie mogą się odbyć. Już po około 3-4 minutach od zatrzymania krążenia rozpoczyna się proces nieodwracalnych zmian degeneracyjnych w mózgu. Jest więc niezwykle istotne, by jak najwcześniej rozpoznać stan zagrożenia życia, a jeszcze lepiej, by podjąć działania ratunkowe, zanim dojdzie do zatrzymania krążenia. Równocześnie należy wezwać Zespół Ratownictwa Medycznego (numer alarmowy 999 lub 112).
- Kolejnym ogniwem łańcucha jest rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Po sprawdzeniu, że osoba nie oddycha, należy bezzwłocznie podjąć akcję resuscytacyjną: uciśnięcia klatki piersiowej oraz oddechy ratownicze. Stosunek ucisków do oddechów powinien wynosić 30:2. Tutaj znajdziesz całą procedurę RKO z użyciem AED.
- Trzecim ogniwem jest wczesna defibrylacja. To właśnie ta czynność ma kluczowe znaczenie w przypadku zatrzymania krążenia w mechanizmie migotania komór lub częstoskurczu komorowego bez tętna. Defibrylacja wykonana w ciągu 3 minut od utraty przytomności zwiększa szansę na przeżycie o około 50-70%. Jeżeli chcesz wiedzieć, jak działa AED i czym jest defibrylacja, przeczytaj ten artykuł.
- Powyższe ogniwa zależą od świadków zdarzenia. Zarówno rozpoznanie NZK, jak i wezwanie pomocy oraz wczesna defibrylacja przy pomocy AED mogą być wykonane przez osobę postronną, bez wykształcenia medycznego. Natomiast ostatni, czwarty element łańcucha, należy już do systemu ochrony zdrowia – jest to opieka poresuscytacyjna, czyli wszystkie czynności wykonywane już po przywiezieniu pacjenta do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i później.
Dlaczego tak ważne jest społeczne zrozumienie przydatności i skuteczności AED? Dlaczego AED powinny być powszechnie dostępne oraz używane bez strachu przez niewyszkolonych świadków zdarzenia?
Ponieważ niezależnie od tego, czy znajdujemy się w galerii handlowej robiąc zakupy, sporządzamy skrupulatne notatki z wykładu na uniwersytecie, czekamy na pociąg czy relaksujemy się, oglądając film w kinie z przyjaciółmi – osoba siedząca, notująca czy mierząca sukienkę tuż obok nas może potrzebować szybkiej reakcji i przywracającego bicie serca szoku elektrycznego. Czynnikiem kluczowym jest CZAS. Im szybciej osoba z NZK będzie defibrylowana, tym większe są jej szanse na powrót do życia oraz ulubionych aktywności.
Zielony przycisk – do bicia serca jeden krok!
Wyobraźmy sobie sytuację, w której jednym ruchem, naciśnięciem jednego, zielonego przycisku możemy przywrócić kogoś do życia – sprawić, że wróci uśmiechnięty do dzieci, wnuków, przyjaciół, narzeczonego. Któż z nas nie wyciągnąłby pomocnej dłoni?
Tym właśnie jest AED.
Automatyczny defibrylator zewnętrzny to urządzenie przystosowane do użycia przez niewyszkolonych członków społeczeństwa. Urządzenie zostało zaprojektowane w taki sposób, by użycie go było intuicyjne oraz bardzo proste w niewątpliwie stresującej sytuacji, jaką jest niesienie pomocy osobie poszkodowanej. Coraz powszechniej możemy dostrzec zielone oznakowania defibrylatorów w miejscach publicznych, takich jak urzędy, dworce kolejowe, uniwersytety czy kawiarnie.
Powstały również aplikacje, które każdy z nas może zainstalować na swoim telefonie, będące swego rodzaju mapami nawigującymi nas do najbliższego AED oraz pokazującymi drogę z powrotem do poszkodowanego, co niewątpliwie jest wielkim plusem pomagającym dotrzeć jak najszybciej do poszkodowanego z AED pod pachą.
AED wyposażony jest w system głosowy wydający komendy osobie niosącej pomoc – urządzenie od razu po włączeniu skutecznie prowadzi niosącego pomoc przez cały proces RKO. Po przyklejeniu dwóch elektrod do ciała osoby nieprzytomnej (na każdej z nich znajduje się czytelny oraz przejrzysty rysunek pokazujący, w którym miejscu powinniśmy umieścić elektrodę), automatycznie przeprowadzi analizę rytmu serca.
AED rozpozna rytm serca i poinformuje, czy szok elektryczny jest zalecany czy nie. W sytuacji, w której defibrylacja może przywrócić pracę mięśnia sercowego, AED zakomunikuje, że defibrylacja jest zalecana. Następnie pomagający usłyszy komendę, nakazującą wcisnąć odpowiedni przycisk dostarczający szok elektryczny. Istnieją również AED w pełni automatyczne, które nie wymagają wciśnięcia przycisku defibrylacji – same wyzwalają wstrząs poprzedzając go odpowiednim komunikatem. AED przeprowadzi pomagającego krok po kroku – wydając głośne i proste komendy głosowe – przez proces uciśnięć klatki piersiowej oraz oddechów ratowniczych aż do następnej analizy rytmu serca.
Jeśli rytm serca osoby poszkodowanej okaże się nie wymagać defibrylacji, urządzenie zakomunikuje o tym pomagającemu, prowadząc go przez RKO, nadając rytm uciśnięciom aż do przyjazdu pogotowia ratunkowego.
Dlaczego AED? Ponieważ dobrze jest mieć przy sobie kumpla-ratownika, kiedy staniemy się świadkami nagłego zatrzymania krążenia.
Zainwestuj w życie – dlaczego AED?
Pozostawimy Cię z maleńką garstką statystyk najlepiej ukazujących, jak ważnym elementem niesienia pomocy jest defibrylacja z użyciem AED. Prowadzenie RKO wraz z użyciem defibrylatora w czasie od 3 do 5 minut od wystąpienia zatrzymania krążenia zwiększa przeżywalność osób poszkodowanych nawet do 75%. Imponujące, prawda?
Z każdą minutą opóźnienia dostarczenia impulsu elektrycznego do mięśnia sercowego prawdopodobieństwo wypisu takiej osoby ze szpitala spada o 10-11%, a każda chwila zwłoki w prowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej wiąże się z nieodwracalnymi zmianami w mózgu. Główną przyczyną śmiertelności, inwalidztwa i powikłań po NZK jest hipoksemiczno-niedokrwienne zapalenie mózgu, które pojawia się u 50% pacjentów po udanej resuscytacji. Perspektywę na powrót do zdrowia bez trwałych następstw neurologicznych ma zaledwie 5% pacjentów. Wczesna defibrylacja może znacząco podnieść te szanse.
Gęsta siatka defibrylatorów na mapie Polski, czyli ich strategiczne rozmieszczenie w ogólnodostępnych miejscach sprawia, że więcej osób może z nich skorzystać. Duża dostępność i powszechność AED w przestrzeni publicznej wpływa pozytywnie również na świadomość społeczeństwa, gdyż urządzenia te stają się czymś naturalnym, a nie tajemniczym, drogim sprzętem niewiadomego przeznaczenia, którego wiele osób boi się dotykać. Warunek skutecznego funkcjonowania siatki AED jest jednak taki, że defibrylatory muszą być dostępne do użytku publicznego, a nie zamykane na klucz, który przechowywany jest gdzieś u dyżurującego ochroniarza. Dlatego inwestując w automatyczny defibrylator zewnętrzny rekomendujemy szafki ochronne na AED, zabezpieczone w taki sposób, by chroniły urządzenie, a jednocześnie nie utrudniały do niego dostępu.
Jakiś czas temu, Centrum Ratownictwa stworzyło Aplikację Ratownik, a w niej dodawane są miejsca z dostępnymi AED w całej Polsce.
Im więcej AED wokół nas, im więcej osób świadomych przystępności ich używania, tym więcej szczęśliwych pacjentów wracających do swych domów i więcej bohaterów dnia codziennego mogących dumnie powiedzieć: „Uratowałem/-łam życie!”
Źródła:
Projekt AED – fundacja