Atak terrorystyczny czy atak szaleńca?
Jednym z zagrożeń z którym coraz częściej musimy się mierzyć jest terroryzm. Nie będę tutaj starał się wyjaśnić czym jest terroryzm, ponieważ nie posiada on jednej ogólnej uznanej na arenie międzynarodowej definicji. Warto natomiast rozróżnić ataki terrorystyczne od ataków szaleńców. W mediach często możemy spotkać się z próbami błędnej identyfikacji zdarzenia, w celu manipulacji. W konsekwencji takiego kreowania rzeczywistości zjawisko terroryzmu jest pojmowane w sposób nie właściwy. W konsekwencji społeczeństwo może błędnie interpretować fakty, co będzie prowadzić do eskalacji konfliktów. Jednym z ważniejszych elementów który definiuje pojęcie terroryzmu jest cel oraz motywacja osoby która dokonuje zamachu lub próby zastraszenia.
Ataki terrorystyczne w Polsce? Otóż tak!
Polska jest względnie bezpiecznym krajem pod względem zagrożenia terrorystycznego. Jest to związane z prawidłowym działaniem służb odpowiedzialnych za wykrywanie i zwalczanie terroryzmu. W roku 2020 byliśmy świadkami działania tych służb, w wyniku których doszło do licznych zatrzymań osób powiązanych z państwem islamskim, a także zablokowania stron publikujących materiały propagandowe państwa islamskiego.
Do kolejnego ważnego zatrzymania doszło 16 kwietnia. Naszemu bezpieczeństwu zagrażał Libańczyk, który planował zorganizowanie siatki przestępczej. Jej celem miało być przygotowywanie zamachów terrorystycznych na terenie Europy zachodniej. Mężczyzna posiadał związki rodzinne z terrorystami z Państwa Islamskiego. W Polsce komunikował się ze strukturami Państwa Islamskiego, konkretnymi osobami które współpracują z ISIS, a także przeznaczał fundusze dla członków ISIS pozostających w Syrii. W konsekwencji wyżej wymienionych czynów 16 października 2020 r. na podstawie decyzji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, deportowano 61 letniego obywatela Libanu do kraju pochodzenia.
Siódmego maja 2020 roku cztery osoby zostały zatrzymane w związku z prowadzeniem działań polegających na werbowaniu osób, które przeszłyby na Islam, a następnie włączyłyby się w przeprowadzanie zamachów.
W czerwcu ubiegłego roku zatrzymano także dwóch Irakijczyków którzy finansowali państwo islamskie. Dodatkowo założona na Polskiej domenie strona, mająca charakter propagandy terrorystycznej ISIS, została zablokowana przez ABW.
Oprócz powyższych przykładów na przestrzeni ostatniej dekady głośno było także o dwóch innych wydarzeniach. Pierwszym z nich był plan ataku na Sejm w roku 2012 przez doktora nauk chemicznych o prawicowych poglądach.
Natomiast drugim wydarzeniem był zamach we Wrocławiu z roku 2016, którego dokonał student chemii Politechniki Wrocławskiej. O ile w pierwszym przypadku nie doszło do detonacji ładunku, o tyle w drugim przypadku dzięki tak ważnej reakcji jednej z pasażerek i kierowcy udało się uratować zdrowie i życie osób, które znajdowały się w autobusie.
Co zrobić, aby nie zostać ofiarą zamachu?
Przede wszystkim powinniśmy zachować ostrożność. Jest to jest najważniejszy element całej układanki bezpieczeństwa. Działania prewencyjne są w takich sytuacjach nieocenione. Ważna jest obserwacja zachowań i analiza słów innych osób. Słysząc o nienawiści, o zainteresowaniach dotyczących wysadzania elementów infrastruktury, o religii w sposób fanatyczny, o materiałach wybuchowych, czy zainteresowaniu organizacjami terrorystycznymi, powinniśmy dokładniej słuchać i przemyśleć słowa swojego rozmówcy.
Naszą uwagę powinni zwrócić współpracownicy którzy bez uzasadnienia starają się zdobyć plany biurowców, czy dokumenty do których nie są upoważnieni, szczególnie, gdy posiadają one klauzule tajności, bądź też dotyczą systemów bezpieczeństwa.
Swoją ostrożność powinniśmy także zwiększyć widząc, że ktoś robi liczne zdjęcia w miejscach takich jak lotniska, galerie handlowe, kościoły, lub w innych budynkach użyteczności publicznej, szczególnie, gdy robi zdjęcia kamer, wyjść ewakuacyjnych, czy planów budynku, (wszelkiego rodzaju zabezpieczeń).
Podobnie sprawa ma się w sytuacji w której możemy zobaczyć, że jakiś lokal czy mieszkanie jest wynajmowane na określone godziny, a wewnątrz przebywają dziwnie zachowujące się osoby.
W tych przypadkach powinniśmy informować o tym osoby odpowiedzialne w zakładach pracy za bezpieczeństwo, czy też służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo publiczne. Najważniejsze, aby reagować.
Dodatkowo, powinniśmy obserwować otoczenie, w przypadku zauważenia pozostawionych toreb bez opieki, powinniśmy zachować spokój, nie zbliżać się i powiadomić osoby w pobliżu, a także służby informując o dokładnym miejscu zdarzenia, opisując sytuację i czekając na potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia. Podobnie należy się zachowywać w przypadku pozostawionych pojazdów w dziwnych miejscach. Szczególnie dotyczy to furgonetek stojących poza wyznaczonymi miejscami w obrębie kościołów, miejsc gdzie organizowane będą imprezy masowe, czy ambasad oraz innych budynków, których znaczenie jest ważne dla określonej grupy osób, czy też miejsc gdzie może znajdować się znaczna liczba osób.
W miejscach, które teoretycznie są atrakcyjne z punktu widzenia terrorystów, naszą szczególną uwagę powinniśmy skierować na osoby, które dziwnie się zachowują, nadmiernie się pocą, a na ich twarzy widać zdenerwowanie. Co ważne – jednocześnie ich ubiór nie jest adekwatny do pogody, ponieważ jak możemy się domyśleć ładunki wybuchowe oraz broń łatwiej ukryć pod zbyt dużą marynarką, niż koszulką polo.
Terroryzm w przesyłce
Oprócz ,,klasycznych” zamachów terrorystycznych warto także pamiętać, że możemy wyróżnić różne inne czynności które wpisują się w ramy terroryzmu, a precyzując warto także zwracać uwagę na przesyłki. Sprawdzamy czy są one poprawnie zaadresowane, czy posiadają nadawcę oraz co ważne czy się jej spodziewamy. Gdy przesyłka wzbudzi w nas pewne obawy, warto wtedy dokładniej się przyjrzeć, sprawdzić czy nie ma ona dziwnych elementów, jak wyczuwalne, czy co gorsza widoczne kable, sprawdzić wartość znaczków i ich pochodzenie. Dodatkowo zapach migdałów, marcepanu, czy chemikaliów, a także tłuste plamy na przesyłce powinny wzbudzić naszą uwagę. Często także możemy znaleźć adnotację ,,do rąk własnych”, czy ,,otwierać jedynie przez adresata”, wynika to z faktu, że tego typu zamachy dotyczą najczęściej konkretnych osób (prezydenci, ambasadorowie, premierzy) lub grup osób które są ze sobą powiązane (pracownicy danej firmy, członkowie partii politycznych). Ważnym elementem, lecz nie kluczowym, jest też zostawiany znak szczególny, niektórzy z seryjnych morderców, ale także i terrorystów jak słynny Theodore Kaczynski znany jako Ted Kaczynski i Unabomber, wysyłając szkatułki z bombą, zostawiał na nich litery FC (Freedom Club – Klub Wolności).
Tego typu zagrożenie nas raczej nie będzie dotyczyć, ponieważ jest to raczej sposób wykorzystywany przy zamachach, czy próbach zabójstwa konkretnych osób lub grup osób, a nie postronnych obywateli, choćby ze względu na słabą siłę przekazu. Ale wiedzieć zawsze warto!
Autorem jest Mateusz Bielech
Prezes Koła Naukowego Bezpieczeństwa Wewnętrznego ,,Pro Securitas”
Mateusz Bielech jest studentem Bezpieczeństwa Wewnętrznego WSPiA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej. Interesuje się polityką i szeroko pojętą tematyką bezpieczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem terroryzmu. Stara się brać czynny udział w życiu akademickim i społecznym, poprzez między innymi sprawowanie funkcji prezesa Koła Naukowego Bezpieczeństwa Wewnętrznego ,,Pro Securitas”. Dodatkowo jest członkiem Podkarpackiej Młodzieżowej Akademii Prawa i Bezpieczeństwa, w ramach której edukowana jest młodzież w wyżej wymienionych tematach.