Czy można się przygotować na dziki pożar? Odpowiedź brzmi: i tak i nie.
Co do zasady dziki pożar to nieplanowany ogień, który płonie na obszarach naturalnych, takich jak lasy, łąki lub pola. Może być powodowane celowym lub nieostrożnym działaniem człowieka, albo przez błyskawice. Dziki pożar może wydarzyć dosłownie wszędzie i w każdym czasie. Jeśli weźmiemy pod uwagę co raz wyższe temperatury powietrza, brak opadów deszczu i utrzymującą się gigantyczną suszę, to możemy być pewni, że prędzej czy później ogień się pojawi. Ryzyko wzrasta w okresach niskich opadów deszczu, a silne wiatry mogą rozprzestrzenić ogień na kolejne obszary, wcześniej uznane za bezpieczne.
Mieszkańcy terenów w sposób szczególny narażonych na dzikie pożary mogą się przygotować do planowej ewakuacji poprzez posiadanie dobrze wyposażonego PlecakaAwaryjnego uzupełnionego o kopie dokumentów własności oraz o polisy ubezpieczeniowej. A przed ewakuacją powinni się przygotować także do zabezpieczenia swojego mienia – jeśli nie strawi go pożar, to będą mieli gdzie wrócić i jest szansa, że zastaną dom w takim stanie w jakim go opuścili.
Wg greckich strażaków konieczna jest także dalsza edukacja o tym, że w ponad 40 stopniowym upale, każda szklana butelka jest soczewką, która rozpali ogień. A także masa innych przedmiotów zaśmiecających przestrzeń wokół. Dlatego jest absolutnie konieczne, aby uświadamiać mieszkańcom i turystom zagrożonych terenów, aby nie doprowadzać do zwiększenia ryzyka poprzez bezmyślne często, zwykłe śmiecenie.
Dziki pożar w Grecji
Dziki pożar szalej w Grecji, ale miesiące letnie to także ryzyko pożarów w Hiszpanii, Turcji, Portugalii i tradycyjnie w południowych stanach Ameryki Północnej. Wszędzie tam, w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z ogromnymi, dzikimi pożarami.
Tymczasem od kilku dni, na kilku greckich wyspach szaleje dziki pożar. Wiele miejsc turystycznych nie nadaje się do dalszego pobytu. Do tej pory około 30 tysięcy osób zostało ewakuowanych z Rodos, a około tysiąca z Korfu. To największa w historii Grecji ewakuacja ludności cywilnej. Podobnie w okolicach Aten sytuacja jest bardzo poważna, a dziki pożar jest ogromnym wyzwaniem logistycznym i organizacyjnym dla greckich służb ratunkowych, głównie strażaków. Mieszkańcy do ostatnich chwil, często z narażeniem życia, trwają przy swoich domach w nadziei, że żywioł ich ominie. W reportażach z Rodos można zobaczyć, jak odległy o ok. 100-200 m słup ognia dosłownie w ciągu zaledwie 30 sekund jest już tuż obok, niszcząc zabudowania i wszystko wokół.
Turyści do końca byli uspokajani przez pracowników hotelowych, że pożar jest pod kontrolą i mogą czuć się zupełnie bezpiecznie – tak relacjonują ewakuowani turyści. Okazało się, że w cale nie byli bezpieczni, a decyzja o ewakuacji była szybsza, niż się wydawało. Z analizowanych przez nas przekazów medialnych mogliśmy zobaczyć różne obrazy ewakuowanych ludzi, co nas skłania do przekazania tu kilku krótkich porad na przyszłość. I oby się nie przydały!
Ogłoszona ewakuacja – co robić?
Jeśli jesteś na wyczekanym urlopie, a sytuacja wokół zmienia się w stan zagrożenia życia i zdrowia, możesz być poproszony o ewakuację. Co robić? Nie panikuj, dziki pożar podobnie jak szalejący huragan, poruszają się szybko, ale zdążysz się przygotować do ewakuacji. Historycznie część z nas była na Karaibach podczas szalejącego huraganu Irma, mamy to doświadczenie dlatego teraz z całą odpowiedzialnością możemy powiedzieć, jak przygotować się na możliwą ewakuację z hotelu.
Oto 13 najważniejszych wskazówek, żeby zachować zdrowie i życie i w miarę komfortowo doczekać powrotu do kraju:
- Słuchaj służb ratunkowych, upewnij się jak daleko jest ogień i ile masz czasu na przygotowania do ewakuacji.
- Jeśli ogień jest blisko, i zarządzono natychmiastową ewakuację, nie zwlekaj, chwyć dokumenty, leki, wodę i uciekaj.
- Jeśli podano, że będzie możliwa ewakuacja wkrótce, to masz czas – przygotuj się!
- Naszykuj plecak dla siebie i każdego z rodziny (albo niewielką torbę, którą w miarę wygodnie można nieść); do środka zapakuj rzeczy z poniższej listy;
- Do każdego plecaka włóż wodę – tyle, ile dacie radę unieść – jest gorąco, sklepy nie działają, wody w kranach może nie być, łatwo o odwodnienie. Poza tym bez jedzenia dacie radę wytrzymać nawet kilka dni, bez wody 3go dnia zaczniecie umierać
- Zapakuj leki przyjmowane na stałe, środki opatrunkowe, elektrolity, aktywny węgiel, coś do dezynfekcji rąk – przy takim skwarze i w ogromnej masie innych ludzi niezwykle łatwo o zatrucie, dlatego szczególnie zadbaj o higienę
- Weź papier toaletowy, mokre chusteczki – będzie problem z dostępem do bieżącej wody oraz do toalet
- Spakuj bieliznę na zmianę, przewiewne koszule lub bluzki z długim rękawem, okulary przeciwsłoneczne, nakrycie głowy, bluzkę na zmianę, wygodne buty na nogi (nie klapki, bo odparzysz nogi podczas długiego marszu)
- Koniecznie przygotuj coś do zakrycia twarzy, nosa, oczu, gardła – mogą to być maseczki, małe ręczniki, bandany – cokolwiek, czym zakryjesz twarz, najlepiej zwilżone pod bieżącą wodą; zwróć uwagę, że podczas spalania w powietrzu unoszą się toksyny i mimo, że pożar jest dość daleko, to wiatr przenosi trujący dym oraz popioły na wiele kilometrów
- Weź powerbank z kablami, latarkę (najlepiej na dynamo) jeśli masz w bagażu, koc NRC (folia termiczna), bo noce bywają chłodne, a duża amplituda temperatur może być źle przyjęta przez zmęczony organizm
- Pamiętaj o dokumentach i pieniądzach – paszport, dowód osobisty, polisa ubezpieczeniowa, bilety lotnicze, europejską kartę medyczną, gotówkę (!!!) w różnych nominałach, i to koniecznie. Gdy wysiądzie zasilanie nie będzie dostępu do bankomatów.
- Barter – przy pozamykanych sklepach przyda się jakieś dobro na wymianę, którym zapłacisz za coś, co będzie Ci potrzebne, a czym nie dysponujesz. Zastanów się czy coś takiego masz i weź to do plecaka
- Zajmij czymś głowę – weź książkę, długopis i kartki – podczas wielogodzinnego oczekiwania na samolot lub prom, zajmiecie głowę czytaniem lub grą w inteligencję lub w statki, czas minie szybciej a wy będziecie spokojniejsi i doczekacie wejścia na pokład.
Po powrocie do kraju sprawdź, czy polisa obejmowała okoliczności, które wystąpiły, zbierz dokumenty i wystąp z roszczeniem odszkodowawczym. Jeśli nie miałeś ubezpieczenia, albo polisa miała wyłączenia na te okoliczności, to nie pozostaje nic innego, jak w następne lato wybrać się do Skandynawii, na Islandię lub zostać na Mazurach.
Bądźmy gotowi, nie dajmy się!
Zdjęcia pochodzą z serwisu www.rawpixel.com z witryn publicznych