Dla zdecydowanej większości z nas nasz kraj nie jest pokojem hotelowym, który możemy wziąć lub opuścić; nie jest to zwykły kawałek ziemi, z którym nie czujemy żadnego pokrewieństwa. Dla zdecydowanej większości z nas jest to nasz jedyny prawdziwy dom. To ta niewielka część powierzchni Ziemi, którą chcemy pozostawić przyszłym pokoleniom w lepszym stanie niż ją odziedziczyliśmy. O to właśnie chodzi w obronie tego wszystkiego – naszego porządku, naszych wolności i ideałów demokratycznych – a realizując to, wszyscy będziemy wzrastać w powadze tego zadania.